Kove Lancer – wejście na nową scenę

742
0
Udostępnij:
Kove Lancer to - nieoficjalnie, pierwszy z motocykli typu cruiser od Kove.

Kove Lancer to nowość o której właśnie, dowiedział się nieoficjalnie cały motocyklowy świat. Kove to jedna z bardzo prężnie działających nowych marek, która budując swój wizerunek na Rajdzie Dakar, bardzo mocno osiadła na scenie motocykli ADV. Kove nie stroni także od modeli szosowych jednak cruisery były dla chińskiej ekipy terenem nieznanym. Ta sytuacja właśnie się zmienia. Kove wkracza na rynek cruiserów ze średniej pojemności, miejskim V-twinem o pojemności 578 ccm.

Autorskie serce o bardzo dobrych parametrach

Chociaż nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany, KY600 Lancer – w formie produkcyjnej, pojawił się w najnowszej partii chińskich dokumentów homologacyjnych. Cruisery – szczególnie te o mniejszych i średnich pojemnościach, to ważny segment w Chinach ale także w Europie, gdzie bardzo dobrze czują się m.in. Honda Rebel lub Kawasaki Eliminator.

Podobnie jak inne modele Kove, cruiser wykorzystuje własny silnik. V2 o pojemności 578 ccm o średnicy 72 mm i o skoku 71 mm powinien bardzo przyjemnie oddawać moment obrotowy co – podczas codziennej, miejskiej jazdy, ma o wiele większe znaczenie niż moc. Jeżeli chodzi o moc, to Kove – wg. dokumentów homologacyjnych, nie zapomniało i o niej. W papierach zameldowano całe 60 KM, co jest bardzo przyzwoitą wartością. Chłodzony cieczą DOHC wygląda naprawdę przyjemnie i przywodzi na myśl bardzo dobry design znany z Benda. Chłodnica jest zgrabnie obudowana i wkomponowana w całość tak, by nie rzucać się nachalnie w oczy. No i – na sam koniec, V2 będzie przyjemnym urozmaiceniem w segmencie zdominowanym przez rzędowe dwójki.

Kove - znane dotąd z głównie z motocykli ATV i szosowych, z modelem Kove Lancer wchodzi na rynek cruiser

Kove Lancer w gotowości do jazdy waży 200 kg i to przyzwoity wynik. Rozstaw przedniego, 18-calowego koła i tylnej 16-tki to 1490 mm – dokładnie tyle, co Honda Rebel. Za amortyzację przodu odpowiedzialny jest widelec upside-down, natomiast za hamowanie – potrafiącego rozpędzić się do 170 km/h Lancera, odpowiadają radialne zaciski Taisko. Całości dopełniają smaczki jak wyświetlacz TFT oraz światła LED – wszystko wykonane w odpowiednim, cruiserowym stylu.

Czytaj także: Benda – design, jakość i własna technologia

Wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą, że motocykl jest gotowy. Kiedy wejdzie do produkcji i kiedy zostanie oficjalnie zaprezentowany – tego nie wiadomo. Sama nazwa Kove Lancer także może okazać się nazwą stricte roboczą.
Pożyjemy, zobaczymy.

Udostępnij: