Turystyk „Ready to Race”? – a owszem!

356
0
Udostępnij:
KTM zaprezentował właśnie swój nowy, flagowy motocykl turystyczny - adventure 1390 Super Adventure

Czy ktoś byłby w stanie wyobrazić sobie bardziej szalony pomysł niż komunikowanie motocykla ADV poprzez jego skuteczność na torze? No właśnie… chyba, że mowa o tak samo szalonym motocyklu jakim jest nowy KTM 1390 Super Adventure.

Motocykle, które zacierają granice.

Pamiętam jak dziś, kiedy pewnego wiosennego weekendu 2011 roku, korzystając z obecności na evencie u jednego z krakowskich dealerów, zabrałem Multistradę 1200 na przejażdżkę po zakrętach Zakopianki. Masa motocyklistów, piękna pogoda, świetne widoki, bardzo płynna jazda i rewelacyjny motocykl – czego chcieć więcej? W drodze powrotnej, kiedy tankowałem Multi na jednej ze stacji, przy wlocie do Krakowa, podeszła do mnie grupka około 7 motocyklistów, którzy dojechali chwilę później na sportach. Każdy jeden był szczerze ciekawy jak to się stało, że z taką łatwością wyprzedziła ich „jakaś Afryka”. No cóż… od tamtej chwili minęło już trochę czasu i te sprzęty, nie są już tak egzotyczne jak naście lat temu. Nadal jednak zadziwia ich wszechstronność oraz – niemal, doskonałość w wielu dziedzinach motocyklizmu.

More is… more 🙂

KTM zrekompensował swoją kilkuletnią nieobecność na EICMA premierą modelu wyjątkowego. Otóż Austriacy pokazali najnowszą odsłonę swojego „turystycznego” flagowca – KTM 1390 Super Adventure, motocykla w którego nazwie „super” znalazło się nie bez przyczyny.

KTM zaprezentował właśnie swój nowy, flagowy motocykl turystyczny - adventure 1390 Super Adventure170KM i 145Nm to cyfry, które mówią same za siebie, niemniej ich prawdziwą wartość można poczuć – tak naprawdę, jedynie podczas jazdy. Ten wynik uzyskano z przeprojektowanego silnika 1300 – a to co najbardziej zadziwia, to interwał serwisu luzów zaworowych, który wynosi aż 60000 km i jest o – bagaela, 30000 km większy od poprzednika. 1390 Super Adventure wyposażono w zautomatyzowaną, manualną skrzynię biegów AMT, która pozwala na zmianę biegów w tradycyjny bądź automatyczny sposób.
Na pokładzie 1390 Super Adventure S EVO mamy także pół-aktywne zawieszenie z niekończącymi się opcjami personalizacji 4 trybów jazdy.
Camshift – to nomenklatura KTM dotycząca systemu zmiennych faz rozrządu, który zastosowano w potężnim silniku 1350. Dzięki temu moment obrotowy i moc dostępne są na zawołanie i w optymalnie liniowy sposób.

Motocykl wyposażono w zaawansowany radar 5 generacji od BOSCH. Radar wspomaga kilka z systemów bezpieczeństwa – w tym aktywny tempomat, system ostrzegania przed kolizją i system „Stop&Go” który po włączeniu potrafi całkowicie zatrzymać motocykl – jeśli pojazd poprzedzający zatrzyma się. Gdy pojazd się poruszy, motocykl automatycznie wznowi ruch. System skaluje się wraz z 4-ma pre-definiowalnymi trybami jazdy, które można bez problemu edytować z poziomu centrum dowodzenia. Centrum wszechświata w wypadku tego motocykla jest umieszczony pionowo, 8-calowy wyświetlacz TFT.
Nowości takie jak oświetlenie LED, nowa, regulowana szyba, zestawy akcesoriów schodzą – w obliczy powyższych danych, na dalszy plan.

KTM ze swoim Super Adventure bez wstydu wkracza do świata Multistrady V4 i BMW S1000XR i staje się realną alternatywą dla królującej dwójki. Czy będzie skutecznie konkurował i jakie będą wrażenia z jazdy – przekonamy się już niebawem.

Udostępnij: