Phelon and Moore – historyczna, brytyjska marka powraca

Marka Phelon and Moore, choć dziś raczej zapomniana, była niegdyś jednym z filarów brytyjskiego przemysłu motocyklowego. Jej historia jest opowieścią o innowacyjności, pasji i duchu przedsiębiorczości, które zdefiniowały epokę motoryzacyjną w Wielkiej Brytanii.
Warsztatowe początki
Historia Phelon and Moore rozpoczęła się w 1902 roku w hrabstwie West Yorkshire, kiedy to James Phelon i Harry Rayner postanowili zrewolucjonizować rynek motocykli. Jaki mieli pomysł – no lekko rewolucyjny, a na pewno mniej typowy. Otóż wymyślili sobie silnik czterosuwowy będący integralną częścią ramy motocykla – no… powiedzmy motocykla, bo był to motocykl na miarę owych czasów. Patent ten stał się fundamentem ich pierwszego motocykla Phelon&Rayner. Wkrótce po tym wydarzeniu Harry, był zszedł na skutek wypadku samochodowego, a do Jamesa dołączył Richard Moore. Umocniło to pozycję firmy i zdefiniowało na dobre jej nazwę.
P&M Panther
Prawdziwą legendą stał się model Panther, który zadebiutował w latach 20-tych, XX wieku. Panther wyróżniał się niezawodnością i potężnym jednocylindrowym silnikiem o charakterystycznym kącie nachylenia cylindra. Dzięki swojej prostocie konstrukcji i wytrzymałości, motocykle te szybko zdobyły uznanie zarówno wśród amatorów, jak i profesjonalistów. W czasach, gdy drogi – jak to drogi wówczas, pozostawiały wiele do życzenia, mechaników było jak na lekarstwo, Panther stał się synonimem niezawodności.
Szczególnie popularnym modelem był Panther Model 100 – motocykl, który zasłynął jako „ciągnik na dwóch kołach”. Dzięki potężnemu silnikowi o pojemności 600 ccm, sporej mocy i dużemu momentowi, stał się ulubionym, uniwersalnym środkiem transportu dla ludzi potrzebujących niezawodnego pojazdy na codzień oraz do pracy.
Wojna i powojenna rzeczywistość
W czasie II wojny światowej firma, podobnie jak wiele innych w branży, przestawiła się na produkcję na potrzeby armii. Po wojnie, w latach 50-tych, Phelon & Moore wróciło do cywilnej produkcji, jednak świat motocykli zaczynał się zmieniać. Powolny wzrost konkurencji ze strony japońskich producentów zaczął wypierać tradycyjne brytyjskie marki z rynku. Pomimo prób adaptacji i rozwoju silników 2-suwowych, pomimo walki z wprowadzeniem nowych modeli takich jak 35, 45, 10/4, Phelon & Moore nie było w stanie sprostać zmieniającym się wymaganiom rynku. W 1967 roku, po ponad sześćdziesięciu latach, firma zakończyła swoją działalność, pozostawiając po sobie dziedzictwo, które do dziś jest wspominane z sentymentem przez miłośników klasycznych motocykli.
Phelon and Moore dzisiaj: historia, która trwa
Dziś klasyczne motocykle Panther są rarytasem na aukcjach kolekcjonerskich, a fani marki zrzeszają się w klubach, takich jak Panther Owners Club, by dzielić się swoją pasją i pielęgnować pamięć o tej legendarnej marce. Phelon & Moore to bez wątpienia symbol – może nieco mniej znany niż BSA, Triumph czy Enfield, epoki i brytyjskiej motoryzacji. Dzisiaj marka – wzorem Moto Morini, Benelli, Morbidelli czy SWM powraca na chińskiej fali, oferując kilka ciekawych modeli.
Phelon and Moore zaprezentowali na EICMA 2024 cztery modele pojazdów – ADV Capetown 7, mały cruiser Panther oraz Panthette S i Panthette X – dwa miejskie skuterki.
Phelon and Moore Capetown 7
Phelon and Moore Capetown 7 występuje w dwóch wersjach – S i X, które różnią się zasadniczo niczym – poza aluminiowymi felgami w wersji 7S oraz ABS z funkcją off-road i bardzo ładnymi szprychowymi kołami w wersji 7X.
Oba motocykle posiadają rzędowy, 2-cylindrowy silnik 700 ccm o mocy 74 KM i 68Nm – bardzo przyzwoity standard. Toczą się na kołach 19/17, posiadają w pełni regulowany, 43 mm widelec o 170 mm skoku oraz elektronicznie regulowany amortyzator z tyłu. Za hamowanie odpowiada – z przodu, zestaw dwóch tarcz 300 mm z osadzonymi na nich, radialnymi, 4-tłoczkowymi zaciskami. Z tyłu zaś mamy tarczę 260 mm.
Phelon and Moore Capetown to też kontrola trakcji oraz bardzo fajnie zintegrowany wyświetlacz TFT z całym pakietem opartym na Androidzie – więc rzecz bardzo przyjazna i przydatna. Motocykl wyróżnia się jednoramiennym wahaczem, który – szczególnie w wersji X bardzo ładnie eksponuje piastę szprychowego koła. Capetown wyróżnia się też charakterystycznym oświetleniem LED.
Phelon and Moore Panther
Panther to nie nawiązanie do dziedzictwa modelu lub stylu retro na miarę BMW, Scramblera Ducati czy Yamahy. Wydaje się, że dział projektowy stracił cała wenę planując Capetown, bo nowy Panther wygląda… słabo – niemniej o gustach nie rozmawiamy, a wersja S wygląda w sumie… mniej słabo. Obie wersje Panther to V-twin 570 ccm o mocy 54 KM i 48Nm.
Phelon and Moore Panthette
Pod nazwą Panthette kryją się dwa miejskie skutery, w tym model X nawiązujący do stylistyki ADV. Oba posiadają wyświetlacz TFT, 12 konny silnik 125 ccm, ABS i wyglądają naprawdę solidnie.
Świat zawdzięcza Chinom wiele wynalazków stanowiących o rozwoju, a historia tego gigantycznego państwa sięga aż 5000 lat. Kompas, papier, proch, nowoczesne hutnictwo, medycyna, matematyka i astronomia… Chińczycy „nie wzięli się” na światowej mapie znikąd. Czas płynie naprzód, a świat się zmienia. Chiny wykorzystują w pełni swój potencjał, a na tej fali do zycia powraca wiele zapomnianych marek. Czy to dobrze – tak, bez wątpienia. Czy to „prawdziwe Phelony sprzed lat” – oczywiście, że nie ale każda dziedzina motoryzacji i produkty każdej marki wyglądają zupełnie inaczej dzisiaj, niż 30-40 lat temu. Za ożywieniem tej marki idzie w świat zapomniana historia dwóch chłopów, którzy na początku XX wieku sklecili w przydomowym garażu swój pierwszy motocykl, a także opowieść o legendarnych Pantherach. Za tym wszystkim idą także nowe, nowoczesne motocykle – mamy nadzieje, że dobre i broniące się na obecnym rynku ceną.