Panigale V4 Tricolore – jeszcze ładniej, więcej i lepiej
Kilka dni temu Ducati zaprezentowało Panigale V4 Tricolore czyli bardzo specjalną, limitowaną wersję Panigale V4 S. Od momentu prezentacji nowej generacji Panigale V4, na najnowsze Tricolore czekali wszyscy fani Ducati. Model – tradycyjnie, wyróżnia się malowaniem nawiązującym do kolorów włoskiej flagi, niemniej ten motocykl to wiele więcej niż tylko kosmetyczne zmiany.
Więcej niż lepiej
Serio… ci to nie wiedzą co znaczy usiąść i odsapnąć chwilę. Spokoju w biurach projektowych w Borgo Panigale nie ma za grosz – i bardzo dobrze!
Zbudować kolejną generację jednego z najdoskonalszych i najbardziej seksownych motocykli sportowych. Poruszyć cały motocyklowy świat prezentacją nowego modelu, jego perfekcyjnym designem i lepszą, bardziej użyteczną technologią. Przesunąć jeszcze wyżej absurdalnie wysoko umieszczoną poprzeczkę i ponownie wyznaczyć standardy dla konkurencji – do tego Ducati nas przyzwyczaiło.
Niemniej jakim trzeba być człowiekiem, żeby po krótkim czasie od premiery takiego motocykla, zaprezentować światu kolejną jego odsłonę, przy której standardowa wersja – jeżeli w ogóle „standardowa” może odnosić się do Panigale, wygląda jak ubogi krewny?
– pytanie retoryczne, bo także do takich poczynań przyzwyczaiła nas ekipa z Borgo Panigale.
Panigale V4 Tricolore to wyjątkowo ekskluzywna wersja Panigale V4 S – siódmej generacji flagowego ścigacza z Bolonii, wyprodukowana w serii zaledwie 1000 sztuk, składa tradycyjnie, hołd sportowym genom Ducati. Oprócz kultowego malowania Tricolore – które w tej odsłonie zyskało na dynamice i nowoczesności, mamy wyścigowy sznyt w postaci kół z włókna węglowego czy wyścigowych tarcz hamulcowych Brembo.
Brembo T-Drive – rozmiar ma znaczenie
Panigale v4 Tricolore to pierwszy, seryjnie produkowany motocykl, wyposażony w tarcze hamulcowe Brembo T-Drive o średnicy 338,5 mm. Te tarcze wywodzą się wprost od tarcz montowanych serii WorldSBK na torach Portimao, Misano czy Aragon – czyli na obiektach najbardziej wymagających dla zestawów hamulcowych. Kilkoro z Was miało – pewnie nieświadomie, okazję zobaczyć te tarcze w akcji podczas Race of Champions, na ostatniej edycji WDW w Misano.
Dzięki zwiększonej średnicy, grubości i charakterystycznemu użebrowaniu tarcze skuteczniej odprowadzają ciepło, zapewniając niezmiennie wysoką wydajności. Większe wymiary zredukowały także skok dźwigni hamulca, a to bezpośrednio przełożyło się na lepszą dozowalność i – zasadniczo, lepszy moment hamowania. Sworznie na jakich zamontowano system T-Drive, pozwalają na pływanie tarczy w dwóch osiach, a to optymalnie redukuje wszystkie zmiany związane z temperaturami.
Całości dopełniają zaciski Brembo Hypure, które w tym modelu występują w kolorze tytanu. Z zaciskami Hypure współpracuje – wyposażona w system Multiple Click, pompa Brembo MCS. Multiple Click pozwala szybko zmienić i dostosować charakter całego zestawu, wybierając pomiędzy mocnym lub bardziej liniowym hamowaniem. W zestawie dostępne są również karbonowe kanały powietrzne służące do chłodzenia zacisków.
Sportowy gen Ducati w pełnej okazałości
Na pierwszy rzut oka Panigale V4 Tricolore rzuca na kolana schematem malowania. Jest naprawdę dynamicznie i nowocześnie i bardzo to wszystko współgra z charakterem motocykla. Każda sztuka z limitowanej serii wyróżniona jest – umieszczoną na górnej półce zawieszenia, tabliczką z numerem seryjnym.
Motocykl toczy się na zupełni nowych obręczach z włókna węglowego. Są lżejsze 0d swoich kutych, aluminiowych odpowiedników o niemal kilogram i w znacznym stopniu redukują moment bezwładności. Wrażenia z torowej jazdy na takich kołach są naprawdę wyjątkowe.
O hamulcach już wspominaliśmy – nowe Tricolore korzysta z zacisków Brembo Hypure i jest pierwszym na świecie, seryjnie produkowanym motocyklem wyposażonym w tarcze T-Drive.
Silnik Tricolore to najnowsza edycja Desmosedici Stradale V-4 o pojemności 1103 ccm. Pomimo zmian wprowadzonych w celu dostosowania do norm emisji spalin Euro 5+, dostarcza więcej mocy niż swój poprzednik. Modele europejskie wytwarzają deklarowaną moc 216 KM, a po aplikacji układu wydechowego Akrapovič całe 228 KM.
Miodem na serce każdego Ducatisti jest ładnie wyeksponowane, suche sprzęgło – niegdyś typowe dla większości bolońskich motocykli, dzisiaj wykorzystywane głównie w maszynach ultra sportowych.
Ducati od kilkunastu lat wyznacza kierunek rozwoju, przełamuje kolejne granice i dyktuje standardy. Niesamowita marka, która – pomimo wzlotów i przyziemień, nadal zachowuje swoją tożsamość, charakter i nadal idzie do przodu pełną parą. My – niezmiennie, podziwiamy dzieła sztuki jakie opuszczają bolońską fabrykę, rozmach i fantazję tej – naprawdę małej firmy, i trzymamy kciuki, żeby ta tendencja utrzymywała się tak długo jak to tylko możliwe.
