Marc Márquez zgarnął 306000 EU w Tajlandii i… wydał wszystko, co do centa

Marc Márquez po niezwykłym weekendzie w Buriram, zwieńczonym dwoma zwycięstwami w debiucie na Ducati, udowodnił, że jego wielkość wykracza daleko poza tor wyścigowy. Ośmiokrotny mistrz świata postanowił przekazać całość swoich wygranych z tego weekendu – 306 000 euro – na rzecz lokalnych sierocińców.
Piękny gest Márqueza
2 marca na torze Chang International Circuit w Buriram oglądaliśmy naprawdę emocjonujący początek sezonu MotoGP. Marc Márquez, zdobywca ośmiu tytułów mistrza świata, z rozpoczął swoją przygodę z fabrycznym zespołem Ducati w sposób mistrzowski, odnosząc podwójne zwycięstwo – zarówno w sprincie, jak i w głównym wyścigu Grand Prix Tajlandii. Jego triumf był spektakularny, lecz mało kto wiedział, że tuż po tym jak „zgasły światła jupiterów” zawodnik podjął wyjątkową decyzję: całość swoich zarobków z tego weekendu – 306 000 euro – przeznaczył na wsparcie lokalnych organizacji charytatywnych pomagających osieroconym dzieciom.
Marek to jest gość
Niedzielny wyścig był prawdziwym widowiskiem. Startując z pole position, Marc przez długi czas podążał za swoim młodszym bratem, Álexem Márquezem. Ostatecznie, na trzy okrążenia przed końcem, przypuścił decydujący atak i jako pierwszy przeciął linię mety. Ten rodzinny sukces – historyczny dublet – wywołał ogromne emocje, a ich ojciec, Julià Márquez, nie krył łez wzruszenia. Kilka godzin po triumfie Marc ogłosił, że jego wygrana finansowa w całości trafi do dzieci z sierocińców.
Marc Márquez:
„Zwycięstwo to niesamowite uczucie, ale dawanie radości innym jest jeszcze piękniejsze. Miałem w życiu wiele szczęścia i chcę się nim podzielić z dziećmi, które nie miały takich możliwości”
Kolejna runda MotoGP właśnie rozpoczęła się w Argentynie. Nie jest tajemnicą, że tamtejszy tor to jeden z ulubionych obiektów Márqueza, który – razem z bratem, są oczywistymi faworytami. Czekamy na wyniki kwalifikacji i mocno trzymamy kciuki.
Jak zawsze wyniki najlepiej sprawdzać na oficjalnej stronie www.motogp.com, a jeżeli zastanawiacie się gdzie obejrzeć argentyńską rundę – wystarczy klliknąć 😉