KTM i MV Agusta – historia jednej znajomości

326
0
Udostępnij:

KTM i MV Agusta w drodze restrukturyzacji, rozstają się na kilku płaszczyznach. Nie oznacza to – przynajmniej na razie, że KTM porzuca włoską markę i szuka dla niej nowego inwestora. MV Agusta wraca na swoje spod skrzydeł zarządu i logistyki KTM, i w ciągu 3 lat ma samodzielnie osiągnąć stabilność biznesową.

Rozstania czas

Płynął czas, letni czas, aż wakacji nadszedł kres. Przyszedł dzień, w którym już, rozstać musieliśmy się. Rozstać musieliśmy się…
Dawny szlagier Krzysztofa Klenczona, mógłby być muzycznym tłem, przy którym – na wzór zmierzających do oktagonu zawodników MMA, do fabryki MV Agusta, wkracza delegacja zarządu grupy Pierer Industrie.

KTM i MV Agusta czekają duże zmiany i duża restrukturyzacja w 2025 roku.

Nie wiemy czy spotkaniu ze związkami MV Agusta towarzyszył tak spektakularny show ale wiemy, że obie strony zaakceptowały pewne postanowienia, które niebawem zostaną wdrożone w życie.

Po pierwsze, podczas trudnego spotkania ze związkami, delegacja Pierer Industrie dała jasno do zrozumienia, że ​​włoska marka nie jest już strategicznym celem dla grupy – kropka. Ma to oczywisty związek z ratowaniem KTM’a i z redukcją kosztów zarządu oraz logistyki. Decyzja ta w praktyce, oznacza głęboką reorganizację włoskiej marki i powrót do niezależnego zarządzania.

Wracamy na swoje

Przedstawiciele związków zawodowych CISL (Włoskiej Federacji Związków Zawodowych) potwierdzili, że cała działalność produkcyjna MV Agusta powinna w całości powrócić do historycznego zakładu w Varese, a cały proces ma zakończyć się do końca marca 2025.  Pierwsze miesiące 2025 roku to skupienie na kampaniach i sprzedaży 2 modeli, których stock – w ilości 2000 sztuk, znajduje się obecnie w magazynie w Austrii. Natomiast od połowy marca MV Agusta planuje rozpocząć produkcję 3 nowych modeli, unikając przy tym tworzenia niepotrzebnych zapasów.

Długoterminowym celem firmy jest przyspieszony wzrost w ciągu trzech lat i osiągnięcie trwałej, samodzielnej stabilności na rynku pod koniec 2027 r. Obie strony podkreślają jednak, że krytyczny będzie rok 2025 i wzmożone wysiłki w zakresie zarządzania produkcją i sprzedażą.

Jednymi z najważniejszych deklaracji, były zapewnienia o nieprzerwaniu wypłat oraz premii świątecznych dla pracowników MV Agusty. Zapewniono także o wdrożeniu gwarancji zatrudnienia z wysokością 80% obecnej pensji. Padło dużo frazesów o uczeniu się na błędach, rozwoju wewnętrznym, szkoleniach… niemniej obecnie, kluczowe będzie wsparcie ze strony związków zawodowych i oraz pracowników zakładów.

Przyszłość marki jest zagrożona. Aby odzyskać swoje miejsce na rynku i ponownie stać się punktem odniesienia w świecie motocykli, MV Agusta – a w szczególności jej pracownicy, będą musieli wykazać się dużą zdolnością adaptacji, kreatywnością i odpornością.

Trzymamy kciuki!

Udostępnij: