Harley-Davidson i wyścigi Baggerów jednak przy MotoGP?

Udostępnij:
Harley-Davidson w King Of the Baggers

Harley-Davidson i Dorna ogłosili, że od przyszłego sezonu towarzyszącą serią wyścigową weekendów Grand Prix będą wyścigi baggerów, jednak tylko marki H-D.

Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy o tym jedynie w formie ciekawostki, jednak nietrudno było domyślić się po co właściwie był pokaz wyścigów baggerów w Barcelonie podczas Grand Prix Katalonii. I rzeczywiście jak się okazuje, mimo ogromnych problemów sprzedażowych, marka Harley-Davidson szukając kolejnych sposobów, by promować swoje motocykle, zawita do cyrku Grand Prix.

Jak już pisaliśmy, seria King Of The Baggers to klasa wyścigowa coraz mocniej zyskująca na popularności w USA. Wyścigi przepotężnych mastodontów – wyścigówek zbudowanych na motocyklach klasy cruiser/bagger są widowiskowe i obfitują w zwroty akcji. Już sam widok tak dużych i przecież niestworzonych do wyścigów maszyn na torze wyścigowym robi ogromne wrażenie.

Ile rund w pucharze Baggerów

Choć to raczej rzecz typowa dla Amerykanów, najwidoczniej trzęsienie ziemi wywołane przez pędzące baggery, dotarło również do Europy i zwróciło uwagę włodarzy Dorny.  Jak się okazuje marka Harley-Davidson doszła do porozumienia z organizatorem Grand Prix. Już niebawem zobaczymy puchar baggerów jako imprezę towarzyszącą weekendom GP. Obie marki podzieliły się tą radosną nowiną przy okazji Grand Prix Francji na torze Le Mans.

Cały cykl, a właściwie puchar markowy będzie liczył sześć rund. To oznacza, że nie będzie towarzyszył każdemu weekendowi wyścigowemu, a tylko 6 weekendom wyścigowym rozgrywanym w USA i Europie. To zrozumiałe, bowiem należy pamiętać, że podczas wybranych Grand Prix rozgrywane są wciąż mistrzostwa MotoE, czyli motocykli elektrycznych.

Ile wyścigów baggerów w sezonie Grand Prix?

Każda z rund będzie składać się z dwóch wyścigów, co razem daje 12 wyścigów w sezonie. Zawodnicy będą ścigać się jedynie na motocyklach marki Harley-Davidson, czyli inaczej niż w przypadku King Of The Baggers. Tam oprócz Harleya rywalizuje (z sukcesami) również Indian. Stawka pucharu będzie liczyć od 12 do 16 zawodników, ścigających się w 6 do 8 zespołach.

Motocykle na których rywalizować będą zawodnicy to modele Road Glide, oczywiście w wyścigowym garniturze części zapewnionych przez fabrykę – Harleya-Davidsona. Szanse będą więc wyjątkowo wyrównane, a o wynikach zadecydują z pewnością skille zawodników.

Nie wiadomo jeszcze, które rundy będą gościć wyścigi baggerów, choć z pewnością będzie to runda w Austin, jako jedyna pozostała na terenie USA. Skoro baggery były już zaprezentowane w Barcelonie, możemy też przypuszczać, że i tam zawitają Harleye-Davidsony. Gdzie jeszcze? My obstawiamy Silverstone, być może właśnie Le Mans być może Misano i Assen. Ciekawe też, czy rzeczywiście będzie aż tyle chętnych do rywalizacji zespołów i zawodników. Z wiadomych przyczyn raczej nie będą oni mogli liczyć na późniejszy angaż w MotoGP.

Może wrócą niektórzy emeryci? Osobiście widzielibyśmy na takich maszynach Cala Crutchlowa, Scotta Reddinga, może Colina Edwardsa, Dovizioso czy Danilo Petrucci. Raczej nie ma co liczyć na Pedrosę, czy Lorenzo.

Kiedy wystartuje puchar markowy Harley-Davidson?

Oczywiście zanim zobaczymy baggery na torach Grand Prix upłynie jeszcze trochę czasu i musimy uzbroić się w cierpliwość. Puchar Harley-Davidson przy Grand Prix ruszy dopiero w sezonie 2026. Niewykluczone jednak, że zanim to nastąpi będziemy mogli otrzymać namiastkę tego sportu podczas jednej z rund, jako wyścig pokazowy, aby rozpalić wyobraźnię i zachęcić kibiców do oglądania z większym zainteresowaniem, niż mistrzostwa MotoE.

Co ciekawe wyścigi baggerów przyciągają również uwagę byłych lub wciąż aktywnych zawodników serii WSBK, a nawet MotoGP – jeden z ostatnich wyścigów padł łupem byłego zawodnika MotoGP i WSBK – Lorisa Baza.

Będą igrzyska!

Z pewnością możemy tu liczyć na większą widowiskowość, a już z pewnością na ciekawsze doznania akustyczne niż w przypadku MotoE, choć jeśli postawimy obie serie obok siebie, to gdzieś zatraca się ten ekologiczny i przyjazny planecie kierunek MotoGP, który seria wyścigowa obrała pod naciskiem różnych organizacji i sponsorów kilka lat temu.

Przypomnijmy, że od kilku lat w padoku MotoGP są nawet zabronione spalinowe skutery, którymi zawodnicy poruszają się pomiędzy boksem, punktami hospitality czy swoimi amperami. Od kilku lat jeżdżą na skuterach elektrycznych…

Harley-Davidson w King Of The Baggers

Harley-Davidson w King Of The Baggers

Udostępnij: